
W ostatnich latach polska scena polityczna była świadkiem wzrostu popularności kontrowersyjnych postaci i ruchów, które wywołują silne emocje po obu stronach barykady. Jedną z najbardziej polaryzujących postaci jest Robert Bąkiewicz — działacz narodowy znany z płomiennych przemówień, antyimigranckiego stanowiska oraz czołowej roli w organizacji corocznego Marszu Niepodległości w Warszawie. Podczas gdy jedni postrzegają go jako obrońcę tradycyjnych wartości i tożsamości narodowej, inni widzą w nim niebezpiecznego prowokatora, którego działania podważają zasady demokracji i spójności społecznej.
W tym kontekście szczególnie mocny wydźwięk ma grafika, która pojawiła się w mediach społecznościowych. Przedstawia ona zdjęcie Bąkiewicza, a nad nim pytanie w czerwonym, wyrazistym napisie: „Potwierdzacie?”. Pod spodem widnieje komentarz Tomasza Frączaka, radnego Rady Miejskiej w Łodzi, który bez ogródek krytykuje działalność Bąkiewicza:
> „Bąkiewicz nie ma nic wspólnego z patriotyzmem.
Podżeganie do nienawiści, organizowanie paramilitarnych grupek na granicy i sianie dezinformacji nie ma nic wspólnego z troską o państwo.
Cela+ się należy, i to z widokiem na Konstytucję.”
Wypowiedź Frączaka to wyraźna deklaracja sprzeciwu wobec radykalnych działań, które – jak twierdzi – pod przykrywką patriotyzmu w rzeczywistości szkodzą państwu. To komentarz, który wzbudził spore zainteresowanie i otworzył na nowo debatę na temat granic patriotyzmu i nacjonalizmu.
Patriotyzm kontra radykalizm
Robert Bąkiewicz zyskał rozgłos jako lider organizacji narodowych, a jego wystąpienia często zawierają ostrą retorykę skierowaną przeciwko imigrantom, środowiskom LGBT, Unii Europejskiej czy przeciwnikom politycznym. Zdaniem Frączaka, to nie przejaw troski o państwo, ale wręcz przeciwnie – podsycanie nienawiści i chaosu.
Frączak wskazuje również na działalność paramilitarną grup, które według doniesień, organizują się przy granicy pod pozorem obrony kraju. Tego rodzaju działania, jak twierdzi radny, bardziej przypominają nielegalne milicje niż odpowiedzialną służbę dla ojczyzny.
Kolejnym zarzutem jest szerzenie dezinformacji – czyli świadome manipulowanie faktami, by wpływać na opinię publiczną w sposób korzystny dla swojej ideologii. Zdaniem Frączaka, to zagrożenie dla demokracji, nie wyraz patriotyzmu.
Cela+ i symboliczne “okno na Konstytucję”
Frączak kończy swoją wypowiedź złośliwą, ale trafną puentą. Nawiązując do programu „Cela+”, który miał dotyczyć walki z przestępczością, sugeruje, że to właśnie Bąkiewicz powinien znaleźć się w celi – najlepiej takiej, z której okna widać Konstytucję. To silna metafora: symboliczna kara za łamanie zasad, które powinny być fundamentem każdej działalności społecznej i obywatelskiej.
Pytanie otwarte: co to znaczy być patriotą?
Obraz i cytat Frączaka dotykają szerszego problemu, z którym mierzy się dziś Polska: czym tak naprawdę jest patriotyzm? Dla jednych oznacza on obronę tradycji i granic, dla innych – wierność zasadom demokracji, szacunek dla drugiego człowieka i przestrzeganie prawa.
Frączak ostrzega przed zawłaszczaniem pojęcia patriotyzmu przez skrajne środowiska, które wykorzystują go jako tarczę do atakowania innych. Jego zdaniem prawdziwy patriota nie sieje nienawiści i nie dzieli społeczeństwa – przeciwnie, dąży do jego jedności, opartej na konstytucyjnych wartościach.
Podsumowanie
Pytanie „Potwierdzacie?” postawione na grafice nie jest przypadkowe. To apel do społeczeństwa o refleksję. Czy rzeczywiście zgadzamy się, że radykalne, agresywne działania można uznawać za przejaw miłości do ojczyzny? A może właśnie takie postawy stanowią największe zagrożenie dla wspólnoty narodowej?
Tomasz Frączak nie pozostawia wątpliwości, po której stronie stoi. Jego stanowisko to jasny głos w obronie demokracji, konstytucji i odpowiedzialnego patriotyzmu. Niezależnie od poglądów politycznych, jego wypowiedź skłania do ważnej i potrzebnej dyskusji o tym, kim chcemy być jako naród – i jakie wartości naprawdę chcemy reprezentować.