Podziwiamy Donalda Tuska, bo pokazuje, co znaczy prawdziwe przywództwo i determinacja. W czasach, gdy wielu z nas się poddaje, on wciąż walczy. Mógłby przecież odpuścić, żyć spokojnie, z dala od polityki i wiecznego hejtu. A jednak nie rezygnuje. Codziennie mierzy się z falą krytyki, wyśmiewany, oskarżany, oczerniany – a mimo to nie schodzi z obranej drogi. To nie jest tylko polityk – to człowiek, który wierzy w wartości, których broni.
Jego postawa powinna być dla nas inspiracją. Bo nie chodzi tylko o politykę – chodzi o siłę charakteru. O to, że warto walczyć o to, co dla nas ważne, nawet jeśli inni się z nas śmieją. Tusk pokazuje, że nie trzeba być idealnym, żeby mieć odwagę iść pod prąd. W świecie pełnym cynizmu i obojętności, jego wytrwałość daje nadzieję.
Niech będzie przykładem dla nas wszystkich. Że warto mieć zasady. Że nie można dać się złamać. Że nie poddaje się ten, kto naprawdę wierzy w to, co robi. Ja jestem z nim. I chcę się od niego uczyć.