Rozczarowanie wśród części działaczy Koalicji Obywatelskiej (KO) narasta, szczególnie po wynikach ostatnich sondaży i reakcjach społeczeństwa na kampanię wyborczą. Jeden z działaczy KO ze Śląska otwarcie krytykuje dotychczasowy ton partii: — Musimy wreszcie skończyć z tym, że Platforma ustawia się w roli “mądrego nauczyciela”, który mówi Polakom, że powinni stać się bardziej światli, oczytani, europejscy. Ludzie nie chcą być pouczani. Chcą być słuchani i rozumiani.
Coraz więcej głosów w partii wskazuje na potrzebę gruntownej zmiany strategii komunikacyjnej. Rozczarowani działacze mówią nawet o konieczności radykalnego kroku — poważnego przeformułowania przekazu, a w skrajnych przypadkach sugerują rozważenie zmian na poziomie kierownictwa. Niektórzy nie wykluczają powrotu do bardziej lokalnych, oddolnych działań i zerwania z warszawskocentrycznym podejściem. Pojawiają się także propozycje większego otwarcia się na konserwatywnego wyborcę i odcięcia się od elitarnego tonu. Dla KO to sygnał alarmowy — bez prawdziwej autorefleksji może dojść do dalszego odpływu poparcia.