Iga Świątek rozpocznie swoją przygodę z turniejem WTA 500 w Stuttgarcie od drugiej rundy, ponieważ jako najwyżej rozstawiona zawodniczka otrzymała wolny los w pierwszym meczu. Jej pierwszą rywalką będzie zwyciężczyni pojedynku pomiędzy Donną Vekić a jedną z kwalifikantek. Vekić to doświadczona tenisistka, która potrafi sprawić niespodziankę, jednak Iga będzie zdecydowaną faworytką tego starcia, szczególnie biorąc pod uwagę jej znakomite wyniki na kortach ziemnych.
W ćwierćfinale Świątek może trafić na jedną z trzech solidnych rywalek: Emmę Navarro, Jelenę Ostapenko lub Beatriz Haddad Maię. Każda z nich prezentuje różny styl gry – Navarro gra bardziej klasycznie, Ostapenko potrafi dominować agresją, a Haddad Maia imponuje wytrzymałością fizyczną. Jednakże Polka udowodniła wielokrotnie, że potrafi dostosować się do stylu każdej przeciwniczki.
Półfinał może przynieść trudny test – w tej części drabinki znajdują się m.in. Jessica Pegula, Mirra Andreeva, Marta Kostyuk czy Liudmila Samsonova. Potencjalne starcie z Pegulą mogłoby być powtórką z kilku poprzednich dużych turniejów, gdzie obie zawodniczki toczyły wyrównane pojedynki.
W finale Iga może spotkać się z Aryną Sabalenką – ich rywalizacja staje się coraz bardziej klasyczna – lub z inną silną zawodniczką jak Coco Gauff, Danielle Collins czy Jasmine Paolini. Droga do tytułu nie będzie łatwa, ale biorąc pod uwagę formę Świątek i jej miłość do mączki, Polka ma ogromne szanse, by po raz kolejny triumfować w Stuttgarcie.