Wideo, które w zaledwie kilka godzin obiegło internet, pokazuje zupełnie nową, poruszającą twarz Igi Świątek — światowej liderki kobiecego tenisa. Na nagraniu, które opublikowała na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych, 23-letnia Polka łamie głos, przerywa wypowiedź, ociera łzy… i w niezwykle szczery sposób mówi o walce, która — jak sama przyznała — była „najtrudniejszym momentem w jej dotychczasowej karierze”.
Łzy liderki
„Nie jestem robotem. Czasem czuję, że ludzie tego ode mnie oczekują — że zawsze będę silna, skupiona, perfekcyjna. Ale nawet mistrzowie mają chwile słabości” — mówi Świątek, z trudem powstrzymując emocje. „Ostatnie miesiące były dla mnie ogromnym wyzwaniem — nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie”.
Choć Iga nie zdradziła wszystkich szczegółów, dała do zrozumienia, że mierzyła się z presją otoczenia, wypaleniem i problemami zdrowotnymi, które zmusiły ją do przemyślenia swojej dalszej drogi.
Fani nie zawiedli
Nagranie, które opublikowała w środowy wieczór, błyskawicznie zyskało viralowy status. Pod filmem pojawiło się tysiące komentarzy z całego świata. Fani dziękowali Idze za szczerość, okazując ogromne wsparcie.
„To niesamowite, że potrafisz tak otwarcie mówić o swoich emocjach. To czyni Cię jeszcze większą mistrzynią” — napisała jedna z fanek z Brazylii.
„Jesteś inspiracją, nie tylko na korcie, ale też poza nim. Jesteśmy z Tobą!” — komentował inny użytkownik z Kanady.
Świątek: „Dziękuję. Z całego serca”
W końcowej części nagrania tenisistka zwróciła się bezpośrednio do swoich fanów:
„Chciałam tylko powiedzieć: dziękuję. Dziękuję każdemu, kto napisał mi choć jedno słowo wsparcia, kto wierzył we mnie, nawet gdy ja sama zaczynałam wątpić. To wy — ludzie, których nigdy nie poznałam osobiście — pomogliście mi się nie poddać”.
Co dalej?
Zespół Świątek nie potwierdził jeszcze, czy Polka planuje przerwę od rywalizacji. Wiadomo jednak, że w najbliższych tygodniach nie wystąpi w kilku mniejszych turniejach, na których była wcześniej zapisana. W środowisku sportowym mówi się o możliwym „resetowaniu” i powrocie z nową energią na nadchodzące Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
Nie jest łatwo być numerem jeden na świecie. Ale to nagranie pokazało, że Iga Świątek, mimo wszystkich wyzwań, pozostaje jedną z najbardziej autentycznych i inspirujących postaci w świecie sportu. I jak napisał jeden z fanów: „Łzy mistrzyni są równie ważne, jak jej zwycięstwa”.