Views: 0
Złote klamki w oknach to dopiero początek
W ostatnich dniach opinię publiczną zelektryzowały doniesienia o wystawnym remoncie jednej z rządowych rezydencji, w której – jak się okazuje – pojawiły się… złote klamki w oknach. Choć brzmi to jak żart, zdjęcia i dokumenty przetargowe nie pozostawiają wątpliwości: projekt przewidywał ekskluzywne wykończenia wnętrz, których koszt może sięgać setek tysięcy złotych.
Złote klamki to jednak dopiero wierzchołek góry lodowej. Z ustaleń dziennikarzy śledczych wynika, że cały remont obejmuje marmurowe posadzki sprowadzane z Włoch, specjalnie haftowane zasłony z jedwabiu oraz meble zamawiane z renomowanych francuskich manufaktur. Nie brak też informacji o drogim systemie nagłośnienia, basenie i luksusowej strefie SPA – wszystko na koszt podatników.
Społeczeń