“Zło trzeba zwyciężać dobrem, dlatego podjąłem decyzję wspólnie z żoną” – zapowiada kandydat na prezydenta. Więcej w komentarzu 👇……….. Read more

By | May 7, 2025

Kandydat na prezydenta, ogłaszając swoje hasło “Zło trzeba zwyciężać dobrem”, odwołuje się do wartości chrześcijańskich oraz uniwersalnych zasad etycznych. W czasach narastających napięć społecznych, agresji w debacie publicznej i kryzysu zaufania do instytucji, taki przekaz może trafić do wyborców zmęczonych polityką opartą na konflikcie i oskarżeniach. Słowa o wspólnej decyzji z żoną podkreślają również wagę rodziny i odpowiedzialności, co buduje obraz kandydata jako człowieka dialogu, stabilności i wartości.

Nie sposób jednak nie zauważyć, że za takimi deklaracjami często kryje się kalkulacja polityczna. Odwołanie się do dobra kontra zło upraszcza rzeczywistość i wpisuje się w czarno-biały podział, który sam kandydat zdaje się krytykować. Kto bowiem decyduje, co jest dobrem, a co złem – i czy przeciwnicy polityczni automatycznie należą do tej drugiej kategorii?

Z drugiej strony, apelowanie do pozytywnych emocji może być skuteczną przeciwwagą wobec polaryzacji sceny politycznej. Jeżeli kandydat rzeczywiście zamierza prowadzić kampanię opartą na szacunku, uczciwej debacie i konkretnych rozwiązaniach, a nie tylko moralizatorskich hasłach, może zdobyć poparcie umiarkowanych wyborców, którzy oczekują zmiany stylu uprawiania polityki.

Czas pokaże, czy deklaracja o zwyciężaniu dobra nad złem to początek rzeczywistej zmiany, czy tylko zręczny chwyt retoryczny. W polityce intencje są ważne, ale to czyny – i konsekwencja w działaniu – decydują o wiarygodności.

Leave a Reply