Views: 3
Zaskakujący wzrost poparcia dla Karola Nawrockiego, mimo licznych kontrowersji związanych z jego działalnością, może istotnie wpłynąć na dynamikę wyścigu prezydenckiego. Jeszcze kilka miesięcy temu jego kandydatura była postrzegana jako marginalna, jednak ostatnie sondaże wskazują na wyraźny wzrost sympatii społecznej. Nawrocki, dotychczas znany głównie z pracy w Instytucie Pamięci Narodowej, zdołał skutecznie przemówić do elektoratu konserwatywnego, prezentując się jako obrońca tradycyjnych wartości i narodowej tożsamości.
Kontrowersje, które mogłyby zaszkodzić jego kampanii – m.in. oskarżenia o upolitycznianie historii – wydają się wręcz mobilizować jego zwolenników, którzy postrzegają go jako ofiarę medialnego ostracyzmu. Taki wzrost poparcia może zagrozić dotychczasowym faworytom, zwłaszcza jeśli Nawrocki zyska szersze wsparcie na prawicy. Może też wymusić przesunięcia programowe u innych kandydatów, którzy będą musieli bardziej wyraźnie zająć stanowisko wobec kwestii tożsamościowych i historycznych. Jeśli ten trend się utrzyma, Karol Nawrocki stanie się realnym graczem w walce o prezydenturę. Czy to chwilowy efekt medialny, czy początek głębszej zmiany – czas pokaże.