Wszystko przez jedną piosenkę
Czasem wystarczy jedna piosenka, by wszystko się zmieniło. Niepozorne dźwięki, które przypadkiem wpadną w ucho, potrafią wzbudzić emocje, o których już dawno zapomnieliśmy. Tak właśnie było w moim przypadku. Przewijając playlistę, trafiłam na utwór, który wywołał we mnie lawinę wspomnień. Zaczęłam się uśmiechać, potem śmiać, a na końcu… rozmyślać.
To niesamowite, jak muzyka potrafi wpłynąć na nasz nastrój, przywołać obrazy z przeszłości, a nawet obudzić uczucia, które myśleliśmy, że są już za nami. Jedna piosenka przypomniała mi o kimś, kogo starałam się wyrzucić z pamięci. I znów wszystko wróciło – słowa, gesty, spojrzenia. To właśnie przez tę jedną melodię zaczęłam pisać, wspominać, a nawet marzyć.
Niby tylko piosenka, a jednak coś więcej. Dźwięki, które przejęły kontrolę nad sercem i głową. Emocje, które przebiły się przez codzienność. Wszystko przez jedną piosenkę… i choć trochę przewróciła mój świat do góry nogami, to jestem jej za to wdzięczna.