Views: 92
9 kwietnia 2025 roku Stany Zjednoczone, pod rządami byłego prezydenta Donalda Trumpa, wprowadziły wysokie, bo aż 104-procentowe cła na towary importowane z Chin, pogłębiając trwający konflikt handlowy między dwiema największymi gospodarkami świata. Decyzja ta była odpowiedzią na brak działań ze strony Chin, które nie wycofały 34-procentowych ceł odwetowych na amerykańskie produkty.
Nowe cła spowodowały gwałtowne reakcje na światowych rynkach finansowych. Główne azjatyckie indeksy giełdowe, takie jak japoński Nikkei 225 i hongkoński Hang Seng, zanotowały gwałtowne spadki przekraczające 5%. W Stanach Zjednoczonych indeks S&P 500 odnotował jedną z największych korekt od ponad pięćdziesięciu lat, tracąc 5,8 biliona dolarów wartości w ciągu zaledwie czterech dni.
W odpowiedzi na działania USA, Chiny zapowiedziały kolejne środki odwetowe, co może jeszcze bardziej zaostrzyć sytuację. Analitycy ostrzegają, że eskalacja wojny celnej może popchnąć globalną gospodarkę w kierunku recesji, prowadząc do utraty miejsc pracy oraz wzrostu niepewności ekonomicznej na całym świecie.
Prezydent Trump pozostaje niezłomny w swoim podejściu, podkreślając konieczność rozwiązania długoletnich nierówności w handlu oraz ochrony amerykańskiego przemysłu. Zapowiedział możliwość zawierania indywidualnych umów handlowych z krajami, które chcą uniknąć ceł, ale zaznaczył, że obowiązujące stawki nie zostaną zniesione, dopóki nie zostaną zlikwidowane niesprawiedliwe praktyki handlowe.
Społeczność międzynarodowa z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji, obawiając się jej skutków dla światowego handlu i stabilności gospodarczej.
—
Zdjęcia Trumpa z wydarzenia: