Ukryty wpływ: Jak Romaszewska pomogła zatrzymać reformę sądownictwa

By | April 6, 2025

Views: 34

W ostatnich dniach kadencji Prezydenta pojawiają się oskarżenia, a krytycy kierują swój gniew ku jego decyzjom — oraz osobom, które miały na nie wpływ. Wśród najczęstszych zarzutów pojawia się twierdzenie, że Zofia Romaszewska, wieloletnia doradczyni i ważna postać życia publicznego, odegrała decydującą rolę w zatrzymaniu kontrowersyjnych reform sądownictwa forsowanych przez Zbigniewa Ziobrę. Dla niektórych to obrończyni demokracji. Dla innych — sabotażystka chroniąca uprzywilejowanych.

 

Według narracji zawartej w oryginalnym tekście, Romaszewska ramię w ramię z Prezydentem sprzeciwiała się kluczowym elementom reform Ziobry. Miały one na celu przekształcenie wymiaru sprawiedliwości, podporządkowując sędziów i sądy większej kontroli ze strony rządu w imię „odpowiedzialności”. Jednak krytycy — zarówno krajowi, jak i zagraniczni — widzieli w nich zagrożenie dla niezależności sądów. Romaszewska miała nawoływać do powściągliwości, ostrzegając przed zbyt głęboką ingerencją w praworządność.

 

W rezultacie, według autora wypowiedzi, tzw. „szczujnia” — najpewniej wrogie media lub opozycja — nigdy nie została osłabiona. Powstrzymując reformy, Prezydent, pod wpływem Romaszewskiej, dał swoim przeciwnikom czas na odbudowę sił. Teraz, gdy kończy się jego kadencja, ci sami przeciwnicy atakują go z pełną siłą, chcąc go upokorzyć i rozliczyć.

 

Czy interwencja Romaszewskiej była szlachetna, czy naiwna — zależy od politycznej perspektywy. Jedno jest jednak pewne: jej wpływ współkształtował jedną z najważniejszych batalii politycznych ostatnich lat — a dziś zarówno ona, jak i Prezydent, obwiniani są przez dawnych sojuszników za skutki swojej ostrożności

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *