Rafał Trzaskowski, kandydat opozycji na prezydenta, nie pojawił się na debacie zorganizowanej przez TV Republika w Końskich, co wywołało liczne komentarze ze strony polityków i mediów. Debata miała być okazją do konfrontacji poglądów kandydatów na najwyższy urząd w państwie, jednak Trzaskowski zdecydował się ją zignorować, tłumacząc wcześniej, że nie uznaje tej telewizji za niezależne medium. Jego nieobecność została szeroko skomentowana przez zwolenników rządu, którzy zarzucają mu unikanie trudnych pytań i konfrontacji z wyborcami z mniejszych miejscowości.
Zamiast pojawić się w Końskich, Trzaskowski zorganizował własne wydarzenie w innym mieście, gdzie spotkał się z sympatykami i przedstawił swój program wyborczy. Samorządowiec argumentuje, że jego kampania skupia się na bezpośrednich spotkaniach z obywatelami, a nie na debatach organizowanych przez media sympatyzujące z rządem. Krytycy jednak wskazują, że brak udziału w ogólnopolskiej debacie to lekceważenie wyborców i oznaka braku odwagi. Sprawa ta wpisuje się w szerszy kontekst napięć medialnych i politycznych w Polsce, gdzie kwestia niezależności mediów i pluralizmu informacji pozostaje jednym z głównych tematów debaty publicznej.