Agata Kornhauser-Duda, żona prezydenta Andrzeja Dudy, może liczyć na niemałą emeryturę, która już teraz wzbudza duże emocje wśród opinii publicznej. Choć Pierwsza Dama przez ostatnie lata nie była aktywna zawodowo, państwo opłacało za nią składki emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe. Wszystko to na mocy przepisów obowiązujących od 2021 roku, które zakładają „rekompensatę” za pełnienie funkcji pierwszej damy bez prawa do wynagrodzenia.
Składki emerytalne Agaty Kornhauser-Dudy są naliczane na podstawie prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. W 2024 roku wynosiło ono 7824 zł, a w 2025 wzrośnie do 8673 zł. Na tej podstawie szacuje się, że do końca 2024 roku na koncie ZUS małżonki prezydenta zgromadzono około 118 tysięcy złotych, a do końca kadencji ta kwota wzrośnie do 130 tysięcy złotych.
Te dodatkowe środki pozwolą jej po osiągnięciu wieku emerytalnego (60 lat) zwiększyć miesięczne świadczenie o około 490 zł brutto. Co ważne, to jedynie dodatek wynikający z odprowadzanych składek — całość przyszłej emerytury Agaty Dudy może wynieść około 4000 zł brutto miesięcznie, co dla wielu Polaków zmagających się z minimalnymi świadczeniami może być powodem do zazdrości lub frustracji.
Warto przypomnieć, że przed objęciem funkcji Pierwszej Damy, Agata Kornhauser-Duda pracowała jako nauczycielka języka niemieckiego. Rezygnując z tej pracy, została zwolniona z obowiązku odprowadzania składek z własnej pensji, jednak dzięki zmianom w prawie, państwo przejęło ten obowiązek i zapewniło jej zabezpieczenie emerytalne.
Choć dla jednych to tylko sprawiedliwe wyrównanie za pełnienie oficjalnych obowiązków u boku prezydenta, inni uważają to za przywilej nieadekwatny do realiów życia przeciętnych obywateli. W obliczu kryzysów emerytalnych i rosnących kosztów życia, taka kwota może rzeczywiście „ściąć z nóg” wielu seniorów, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.
Podsumowując, emerytura Agaty Kornhauser-Dudy to nie tylko efekt jej wcześniejszej pracy zawodowej, ale przede wszystkim rezultat przepisów gwarantujących pierwszym damom zabezpieczenie społeczne. Choć z formalnego punktu widzenia wszystko odbywa się zgodnie z prawem, to temat ten wciąż wywołuje gorące dyskusje w przestrzeni publicznej — zwłaszcza w zestawieniu z sytuacją finansową przeciętnego polskiego emeryta.