PARYŻ: Polska Iga Świątek rozpoczęła swoje starania o złoto olimpijskie zwycięstwem 6:2, 7:5 nad Rumunką Iriną-Camelią Begu w pierwszej rundzie gry pojedynczej w sobotę.
Pięćdziesiąt dni po zdobyciu czwartego tytułu French Open 23-letnia Świątek wróciła na paryski kort i pokazała, dlaczego jest faworytką do wpisania korony olimpijskiej do swojego CV.
Dzień otwarcia imprezy tenisowej został przerwany przez ulewny deszcz, a tysiące widzów bez biletów na dwa główne korty pokazowe pozostało sfrustrowanych, ustawiając się w kolejce przed wejściem.
Organizatorzy podali, że gra na odkrytych kortach rozpocznie się dopiero o godzinie 15:00 czasu lokalnego.
Akcja rozpoczęła się jednak punktualnie pod dachem Court Philippe Chatrier oraz na Court Suzanne Lenglen, gdzie czwarta rozstawiona z Włochką Jasmine Paolini, wicemiss Świątka we French Open, pokonała Rumunkę Anę Bogdan 7:5, 6:3.
Rozstawiony z pierwszej pozycji wśród mężczyzn Novak Djokovic, chcący zdobyć swoje pierwsze złoto olimpijskie, zmierzy się później z Australijczykiem Matthew Ebdenem, a drugi rozstawiony Carlos Alcaraz zmierzy się z Hadym Habibem z Libanu.
Głównymi bohaterami wieczornej sesji będą Alcaraz i Rafa Nadal, świeżo po pełnieniu obowiązków niesienia znicza olimpijskiego, którzy połączą siły w pierwszej rundzie gry podwójnej mężczyzn.
Rozstawiona z czołówki Świątek nazywana jest królową gliny i jest zdecydowaną faworytką do zdobycia złotego medalu.
Begu zmusiła ją jednak do ciężkiej pracy, szczególnie w drugim secie, w którym prowadziła 5:3. Świątek znalazła jednak dodatkowy sprzęt, kiedy go potrzebowała i rozegrała cztery gemy z rzędu, aby przejść dalej, przypieczętowując zwycięstwo po podwójnym błędzie Begu.