Sprawa wywołuje podejrzenia u wyborców, ponieważ pojawiają się liczne niejasności i brak przejrzystości w działaniach zaangażowanych osób. Obywatele coraz częściej mają wrażenie, że informacje są celowo ukrywane lub manipulowane, co podważa zaufanie do instytucji publicznych i przedstawicieli władzy. Media donoszą o możliwych nadużyciach, konfliktach interesów lub działaniach sprzecznych z interesem społecznym, co potęguje atmosferę nieufności.
Wielu wyborców oczekuje rzetelnych wyjaśnień i konkretnych działań mających na celu wyjaśnienie kontrowersji. Brak odpowiedzi lub próby bagatelizowania sprawy jedynie wzmacniają przekonanie, że coś jest ukrywane. Zaufanie obywateli do władzy buduje się latami, a wystarczy jeden skandal, by je poważnie naruszyć. Politycy muszą zdawać sobie sprawę, że opinia publiczna jest coraz bardziej świadoma i domaga się transparentności oraz uczciwości. W przeciwnym razie ryzykują nie tylko utratę poparcia, ale też dalszą polaryzację społeczną. Sprawa, która dziś budzi podejrzenia, jutro może stać się przyczyną poważnego kryzysu zaufania.