Iga Świątek, światowa liderka tenisa, niespodziewanie ogłosiła rezygnację z dalszej gry po drastycznej obniżce wynagrodzenia, co wywołało szok w świecie sportu. Decyzja ta jest rezultatem nowych regulacji wprowadzonych przez organizatorów turniejów WTA, które zmniejszyły pule nagród oraz wysokość kontraktów sponsorskich dla zawodniczek.
Według doniesień, nowe zasady finansowe miały na celu wyrównanie budżetów po serii strat finansowych organizacji tenisowych, ale jednocześnie znacząco wpłynęły na dochody nawet czołowych zawodniczek. Świątek, będąca jedną z najlepiej zarabiających tenisistek, uznała, że nagła obniżka wynagrodzenia jest nie do zaakceptowania. W swoim oświadczeniu podkreśliła, że sport na najwyższym poziomie wymaga ogromnych poświęceń i nakładów finansowych, a zmiany te podważają sens dalszej rywalizacji.
Jej decyzja wywołała falę reakcji wśród kibiców i ekspertów. Wielu zawodników i zawodniczek otwarcie krytykuje nowe regulacje, twierdząc, że niesprawiedliwie dotykają tenisistek, które ciężko pracowały na swoją pozycję. Niektórzy spekulują, że rezygnacja Świątek może skłonić organizacje tenisowe do przemyślenia swojej polityki finansowej, aby uniknąć dalszych strat wśród największych gwiazd tego sportu.
Mimo rozczarowania fanów, Iga podkreśliła, że nie wyklucza powrotu na kort w przyszłości, jeśli warunki finansowe ulegną poprawie. Na razie planuje skupić się na odpoczynku, regeneracji i być może nowych projektach poza sportem. Dla polskiego i światowego tenisa to ogromna strata, a jej odejście pozostawia lukę, którą trudno będzie wypełnić.