Podczas debaty prezydenckiej w TV Republika, która odbyła się 9 maja 2025 roku, Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, zaprezentował się w sposób, który wywołał liczne komentarze i kontrowersje. Jego zachowanie, zarówno podczas samej debaty, jak i po jej zakończeniu, stało się przedmiotem szerokiej dyskusji w mediach i wśród komentatorów politycznych.
W trakcie debaty doszło do ostrej wymiany zdań między Nawrockim a Szymonem Hołownią. Hołownia zakwestionował znaczenie wizyty Nawrockiego w Białym Domu, sugerując, że samo przebywanie tam nie czyni go partnerem prezydenta USA. Nawrocki odpowiedział, nazywając Hołownię “klaunem polskiej polityki”, co spotkało się z reakcją marszałka Sejmu, który zarzucił mu brak opanowania i obrażanie przeciwników politycznych .
Po debacie, Nawrocki podszedł do Krzysztofa Stanowskiego, innego kandydata, który wcześniej krytycznie odniósł się do jego działań. Nawrocki zapytał Stanowskiego, czy ten w niego zwątpił, na co usłyszał odpowiedź twierdzącą. Nawrocki próbował przekonać go do zmiany zdania, co Stanowski opisał jako szczery i poruszający moment, choć niektórzy internauci uznali to za próbę manipulacji .
Ekspert ds. wizerunku, Maurycy Seweryn, ocenił wystąpienie Nawrockiego jako agresywne i lekceważące. Zwrócił uwagę na jego gestykulację oraz ton głosu, które mogły być odbierane jako oznaki arogancji. Seweryn zauważył również, że Nawrocki wyraził niezadowolenie z reakcji tłumu, co mogło być odebrane negatywnie przez widzów .
Zachowanie Nawrockiego zostało skrytykowane także przez innych polityków. Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy nazwała go aroganckim i butnym, sugerując, że jego postawa przypominała zachowanie uczestników Marszów Niepodległości . Z kolei Rafał Trzaskowski zarzucił Nawrockiemu unikanie bezpośredniej debaty jeden na jeden, sugerując, że obawiał się takiej konfrontacji .
W kontekście tych wydarzeń, zachowanie Karola Nawrockiego podczas i po debacie w TV Republika wywołało mieszane reakcje. Dla jednych był to przejaw szczerości i determinacji, dla innych – oznaka arogancji i braku opanowania. Niezależnie od interpretacji, te wydarzenia z pewnością wpłynęły na postrzeganie jego osoby w trakcie kampanii prezydenckiej.