Podczas sobotniego wiecu Karola Nawrockiego, kandydata do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, doszło do niespodziewanego wydarzenia. Wśród zaproszonych gości pojawił się rumuński polityk, eurodeputowany z Partii Narodowo-Ludowej, Adrian Mănescu. Jego obecność zaskoczyła zarówno organizatorów, jak i zgromadzoną publiczność, ponieważ wcześniej nie było żadnych zapowiedzi dotyczących udziału zagranicznych gości.
Mănescu, znany ze swoich konserwatywnych poglądów i aktywnego wsparcia dla tradycyjnych wartości europejskich, zabrał głos, podkreślając znaczenie współpracy między narodami Europy Środkowo-Wschodniej. W swoim krótkim przemówieniu po angielsku, które było tłumaczone na język polski, wyraził poparcie dla Nawrockiego i pochwalił jego działania na rzecz obrony tożsamości narodowej i dziedzictwa historycznego.
Obecność rumuńskiego polityka została odebrana przez wielu jako sygnał budowania międzynarodowych sojuszy konserwatywnych w kontekście zbliżających się wyborów do europarlamentu. Karol Nawrocki podziękował za wizytę i podkreślił, że wspólne wartości mogą łączyć narody niezależnie od granic. Spotkanie zakończyło się owacją i symbolicznym uściskiem dłoni obu polityków.