“Przeliczamy głosy” 
Wybory to moment, w którym każdy głos ma znaczenie. Gdy zamykają się lokale wyborcze, rozpoczyna się jedna z najbardziej emocjonujących części całego procesu – przeliczanie głosów. To czas napięcia, niepewności i oczekiwania. Komisje wyborcze zasiadają przy stołach, skrupulatnie licząc każdą kartę do głosowania. Liczy się precyzja i transparentność, bo od tych wyników zależy, kto będzie rządził przez najbliższe lata.
Społeczeństwo czeka w napięciu, media relacjonują na żywo, a kandydaci i ich sztaby przeżywają ogromne emocje. Każdy procent poparcia może zadecydować o losie całych ugrupowań. „Przeliczamy głosy” to nie tylko techniczna czynność – to symbol demokracji w działaniu. To chwila, w której obywatele przekonują się, że ich wybór ma realne znaczenie.
Zdarzają się również sytuacje kontrowersyjne – błędy, protesty, ponowne liczenie. Każda taka sprawa wzbudza ogromne emocje. Ale właśnie dlatego proces ten musi być jawny, dokładny i uczciwy. Tylko wtedy można mówić o prawdziwym zaufaniu do demokracji. A więc… przeliczamy głosy – z uwagą, nadzieją i dreszczem emocji.