„Potem wzięła się za Dudę” – to zdanie, choć krótkie, budzi wiele emocji i może mieć szeroki kontekst, w zależności od sytuacji, w której zostało użyte. Może odnosić się do wydarzeń politycznych, medialnych, czy nawet satyrycznych, ponieważ postać Andrzeja Dudy – prezydenta Polski – od lat wzbudza kontrowersje i jest częstym obiektem publicznej debaty.
Wyrażenie to może sugerować, że jakaś osoba – być może dziennikarka, polityczka, aktywistka, czy nawet satyryczka – w bezpośredni sposób skrytykowała prezydenta. Taki „atak” mógł dotyczyć jego decyzji politycznych, stylu wypowiedzi, poglądów lub sposobu reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. W polskiej przestrzeni publicznej nierzadko dochodzi do sytuacji, w których znane postaci, szczególnie kobiety aktywne społecznie, zabierają głos wobec polityków z najwyższych szczebli władzy.
Kiedy ktoś „bierze się” za kogoś publicznie, często oznacza to początek większej krytyki lub ujawnienia niewygodnych faktów. Może to też być forma satyry – wystąpienie w programie rozrywkowym, piosenka, felieton lub występ kabaretowy. Tego typu działania mają ogromne znaczenie w demokratycznym społeczeństwie, ponieważ umożliwiają obywatelom kontrolowanie władzy, a także wyrażanie sprzeciwu wobec działań, które uznają za niezgodne z interesem publicznym.
Nie wiemy, kim była ta osoba ani co dokładnie powiedziała, ale jedno jest pewne – skoro „wzięła się za Dudę”, to z pewnością nie przeszło to bez echa. W Polsce, gdzie polityka często łączy się z emocjami, każdy taki moment staje się paliwem dla debat, komentarzy i gorących dyskusji.