Views: 50
Warszawa w chaosie po rzekomych słowach Dudy o wyborach
Warszawa, 28 kwietnia 2025 – Wczoraj wieczorem na X pojawiło się niewyraźne nagranie, które rzekomo pokazuje prezydenta Andrzeja Dudę na zamkniętym spotkaniu PiS. Mówi: „Wybory nie zależą od ludzi. Wygramy, mamy swoje sposoby.” Nikt nie potwierdził, czy to prawda, ale Polska już wrze.
Rano tłumy zalewają ulice przed Pałacem Prezydenckim. Protestujący z biało-czerwonymi flagami skandują: „Dość kłamstw!” Studenci, robotnicy, emeryci trzymają plakaty: „Nasz głos, nasza władza”. Opozycja, z Donaldem Tuskiem na czele, krzyczy o „dyktaturze” w telewizji, żądając dymisji Dudy. PiS mówi, że to fałszywka, obwinia „zagranicznych hakerów” za próbę oczernienia rządu. Ale nikt im nie wierzy.
Media społecznościowe to pole bitwy. Posty z #DudaOszukuje biją rekordy, miliony wyświetleń. Ludzie wrzucają memy z Dudą jako lalkarzem, inni przypominają stare afery PiS – przejmowanie sądów, mediów. W Brukseli UE przygląda się sprawie. Zwołano pilne spotkanie, mówi się o zamrożeniu funduszy dla Polski, jeśli nagranie jest prawdziwe. Nawet USA, zwykle przyjazne Polsce, wydają oświadczenie o „uczciwych wyborach”.
W Warszawie, gdy zapada zmrok, policja ustawia barierki. Protestujący nie odpuszczają, zapalają świece, śpiewają hymn. Nikt nie wie, czy wideo jest prawdziwe, czy to prowokacja, ale iskra poszła. Jeśli ekipa Dudy nie wyjaśni sprawy, to może być początek największego buntu w Polsce. Demokracja wisi na włosku, a ludzie mają dość gierek.