Polska pogrążona jest w żałobie po śmierci jednej z najwybitniejszych aktorek – Beaty Tyszkiewicz. Artystka zmarła w wieku 86 lat, pozostawiając po sobie ogromny dorobek artystyczny i niezatarte wspomnienia. Znana jako „pierwsza dama polskiego kina”, Tyszkiewicz zachwycała widzów przez dekady swoją elegancją, charyzmą i wyjątkowym talentem.
Swoją karierę rozpoczęła w latach 50. XX wieku, a szeroką popularność przyniosły jej role w takich filmach jak „Lalka”, „Rękopis znaleziony w Saragossie” czy „Noce i dnie”. Współpracowała z najwybitniejszymi reżyserami, m.in. Andrzejem Wajdą, z którym była również przez pewien czas związana prywatnie. Jej postać była symbolem klasy i wdzięku, a jej obecność na ekranie – gwarancją jakości.
Poza filmem, Tyszkiewicz angażowała się także w działalność społeczną i kulturalną. Przez wiele lat była jurorem w programie „Taniec z gwiazdami”, gdzie zyskała sympatię nowego pokolenia widzów. Jej śmierć to ogromna strata dla polskiej kultury. Polska żegna legendę, której blask nie zgaśnie mimo upływu czasu.