—
**Patryk Jaki obraża Igę Świątek po porażce. Kontrowersyjne słowa polityka wywołały burzę**
Polityka i sport od lat przecinają się w publicznej debacie, ale tym razem granica została mocno przekroczona. Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski, znalazł się w centrum gigantycznego skandalu po swoich skrajnie obraźliwych słowach skierowanych w stronę Igi Świątek — jednej z najbardziej utalentowanych i rozpoznawalnych polskich sportsmenek.
Po niedawnym, bolesnym meczu, w którym Świątek przegrała w kluczowym spotkaniu, Jaki zamieścił w mediach społecznościowych wpis, który natychmiast wywołał falę oburzenia. Polityk bez ogródek nazwał Igę Świątek „hańbą dla Polski” i dodał, że jest „bardzo bezużyteczna”. Jakby tego było mało, w dalszej części swojego komentarza określił tenisistkę jako „głupiego drania”, sugerując, że jej porażka świadczy nie tylko o braku umiejętności, ale również o charakterze.
Wpis Patryka Jakiego spotkał się z natychmiastową reakcją opinii publicznej. W mediach społecznościowych zawrzało. Fani Igi Świątek, sportowcy, dziennikarze i politycy różnych opcji politycznych jednogłośnie potępili słowa europosła, zarzucając mu brak klasy, empatii i kompletny brak zrozumienia dla świata sportu.
Wielu komentatorów podkreślało, że Iga Świątek, mimo pojedynczej porażki, jest jedną z największych ambasadorek Polski na świecie. Młoda tenisistka od lat rozsławia nasz kraj na międzynarodowych kortach, zdobywając kolejne tytuły wielkoszlemowe i inspirując miliony młodych ludzi. W oczach wielu jej fanów słowa Jakiego były nie tylko nie na miejscu, ale też głęboko krzywdzące i nieuzasadnione.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele środowiska sportowego, w tym byli i obecni sportowcy, publicznie stanęli w obronie Świątek. Podkreślali, że sport to nie tylko wygrane, ale także porażki, a obrażanie zawodników po jednym nieudanym meczu świadczy o całkowitym braku sportowej kultury.
Głos zabrali także niektórzy politycy, którzy zaznaczyli, że wypowiedź Jakiego szkodzi wizerunkowi Polski za granicą i stanowi kolejny przykład nieakceptowalnego poziomu debaty publicznej. W kuluarach mówi się, że nawet część kolegów z jego własnego obozu politycznego nie kryła zażenowania słowami europosła.
Sam Jaki na razie nie odniósł się do krytyki i nie przeprosił za swoje słowa, co tylko zaostrza atmosferę wokół sprawy. Część komentatorów uważa, że powinien publicznie przeprosić Igę Świątek i wycofać swoje słowa, zanim sprawa eskaluje jeszcze bardziej.
Cała sytuacja jest kolejnym dowodem na to, jak niebezpieczne i nieodpowiedzialne mogą być impulsywne, pełne emocji wpisy w mediach społecznościowych, szczególnie gdy padają z ust osób pełniących publiczne funkcje. Jedno jest pewne — Patryk Jaki będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego skandalicznego komentarza.
—