Grzegorz Sroczyński w swoim komentarzu ostrzega środowiska liberalne przed złudnym poczuciem bezpieczeństwa związanym z liderem PO, Donaldem Tuskiem. Jego zdaniem, Tusk już nie jest w stanie skutecznie bronić elektoratu liberalnego przed ofensywą prawicy, reprezentowaną przez Konfederację i PiS. Polityczna przyszłość Tuska, jak przewiduje Sroczyński, może prowadzić go poza Polskę – na przykład do struktur unijnych czy NATO – podczas gdy jego partia pozostanie w Sejmie jako bierna, wygodnie urządzona opozycja.
Sroczyński sugeruje, że realna władza może wkrótce zostać skoncentrowana w rękach prawicowej koalicji, której działania będą wspierane przez instytucje zdominowane przez konserwatywne kadry, jak choćby przez prezesa IPN Karola Nawrockiego. Liberalna część społeczeństwa zostanie z tą rzeczywistością sama, pozbawiona silnego lidera i politycznej strategii obrony. Publicysta rysuje pesymistyczny, ale wyrazisty obraz przyszłości, w której dominacja prawicy stanie się nie tylko faktem politycznym, ale też kulturowym i instytucjonalnym. To ostrzeżenie – zarówno przed biernością opozycji, jak i przed złudzeniami co do jej możliwości działania w nadchodzącej konfrontacji.