„Nie wykorzystuj Słowa Bożego do czczych rzeczy” – grzmi dominikanin, przypominając, że Biblia to nie zbiór cytatów do memów ani oręż w internetowych potyczkach. Słowo Boże ma moc przemieniającą – służy do budowania, nawracania, pocieszenia i prowadzenia. Tymczasem coraz częściej widzimy, jak fragmenty Pisma Świętego są wyrwane z kontekstu i używane do wspierania własnych poglądów, politycznych tez czy moralnych wyższości.
Dominikanin ostrzega, że instrumentalne traktowanie Pisma Świętego to nie tylko brak szacunku, ale i duchowe nadużycie. „Nie można cytować Jezusa, by udowodnić swoją rację, jeśli jednocześnie nie żyje się Jego nauką” – mówi. Słowo Boże nie jest narzędziem do manipulacji ani ozdobnikiem dla pobożnych frazesów. To żywa mowa Boga do człowieka, wymagająca modlitwy, skupienia i pokory.
W świecie, gdzie wszystko może stać się narzędziem autopromocji, również religia bywa używana na