Nie do wiary, co się dzieje. Wyniki mówią jasno
Polska scena polityczna przeżywa prawdziwe trzęsienie ziemi. Najnowsze sondaże, opublikowane na niespełna dwa tygodnie przed drugą turą wyborów prezydenckich, zaskoczyły nawet najbardziej doświadczonych analityków. Według badania Instytutu Opinii Publicznej, Rafał Trzaskowski wysunął się na prowadzenie, zdobywając 51,2% poparcia, podczas gdy Karol Nawrocki może liczyć na 47,8%. Pozostały odsetek badanych zadeklarował, że jeszcze nie podjął decyzji lub nie weźmie udziału w głosowaniu.
To pierwszy raz w tej kampanii, gdy kandydat wspierany przez opozycję wyprzedza faworyta Zjednoczonej Prawicy. Eksperci podkreślają, że przewaga, choć minimalna, może zadziałać mobilizująco dla wyborców Trzaskowskiego i demotywująco dla części elektoratu Nawrockiego. Szczególnie niepokojące dla PiS są dane dotyczące dużych miast i elektoratu młodszych wyborców – tam przewaga Trzaskowskiego sięga nawet kilkunastu punktów procentowych.
Komentatorzy polityczni zwracają uwagę, że kluczowe będą nadchodzące dni, debaty oraz mobilizacja wśród niezdecydowanych. Obie kampanie szykują więc ofensywę: kolejne spotkania w terenie, silna obecność w mediach społecznościowych i bezpośrednie apelowanie do wyborców z 2020 roku, którzy głosowali na innych kandydatów.
Tymczasem w mediach społecznościowych trwa prawdziwa burza. Hasztag #Trzaskowski2025 zdobywa popularność, ale równie aktywni są zwolennicy Nawrockiego, którzy nie ukrywają zaskoczenia wynikami.
Czy ten przełomowy moment okaże się trwały? Czy to chwilowe wahnięcie nastrojów? Jedno jest pewne: końcówka tej kampanii zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Nie do wiary, co się dzieje – ale wyniki mówią jasno. Walka o Pałac Prezydencki wchodzi w decydującą fazę.