Oto najnowsze, przygniatające dane o wyborach prezydenckich 2025:
Karol Nawrocki – bezpartyjny kandydat wspierany przez PiS – zwyciężył w II turze 1 czerwca, zdobywając 50,89% głosów, pokonując Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11% . To najbardziej wyrównane starcie w historii III RP, z minimalną różnicą 369 461 głosów ().
Ten wynik niesie ze sobą gwałtowny polityczny zwrot. Nawrocki, jako eurosceptyk i konserwatysta, zapowiada blokowanie kluczowych reform rządu Donalda Tuska — w tym liberalizacji prawa aborcyjnego i reformy sądownictwa — poprzez prawo weta .
W konsekwencji Tusk zapowiedział wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu, spodziewając się wywołania kryzysu politycznego . Już 11 czerwca Sejm udzielił mu poparcia, ale rządzącą koalicję czeka teraz trudna przeprawa ().
W trakcie kampanii rosły kontrowersje: sztab Trzaskowskiego złożył formalny protest do Sądu Najwyższego w związku z potencjalnymi nieprawidłowościami w komisjach wyborczych. Sąd nakazał ponowne przeliczenie w 13 okręgach, choć uznano, że nie zmienią one wyników .
Ten wynik to sygnał frustracji części obywateli: wysoki poziom niezadowolenia z obietnic rządu Tusk i rosnący sceptycyzm wobec Unii Europejskiej. Fakt, że Nawrocki wygrał mimo utraty wczesnych sondaży, świadczy o zmianie nastrojów społecznych .
⸻
Co to oznacza na przyszłość?
•Legislacyjny impas: Prezydent Nawrocki będzie korzystać z weta, by zablokować reformy rządu.
•Osłabienie rządu Tusk: Choć przetrwał wotum zaufania, jego pozycja jest kruche.
•Polaryzacja polityczna: Kraj zostaje podzielony niemal po równo, co może skutkować przedterminowymi wyborami parlamentarnymi.
⸻