Najpierw spożywał alkohol, później rozkręcił 40-minutową awanturę na pokładzie samolotu, na koniec trafił w ręce policji. Niesforny poseł wydmuchał 0,69 promila.👇👇

By | April 6, 2025

Views: 14

Niedawny incydent z udziałem posła wywołał spore poruszenie na pokładzie komercyjnego samolotu. Parlamentarzysta, którego nazwiska nie ujawniono, najpierw spożywał alkohol przed wejściem na pokład. Następnie, według relacji świadków, kontynuował picie już w trakcie lotu, co doprowadziło do poważnego zakłócenia porządku. Przez około 40 minut pasażerowie i załoga byli świadkami chaotycznej awantury, podczas której poseł krzyczał, zachowywał się agresywnie i ignorował polecenia obsługi.

Świadkowie twierdzą, że sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli. Poseł miał być konfrontacyjny i nie reagował na prośby o uspokojenie się. Zachowanie to zmusiło załogę do powiadomienia odpowiednich służb przed lądowaniem. Po wylądowaniu, na lotnisku czekali już funkcjonariusze policji, którzy wyprowadzili mężczyznę z samolotu. Badanie alkomatem wykazało 0,69 promila alkoholu w organizmie, co potwierdziło przypuszczenia o stanie nietrzeźwości.

Incydent spotkał się z falą krytyki i wywołał dyskusję na temat odpowiedzialności osób publicznych. Jako poseł, mężczyzna powinien dawać przykład – zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Tymczasem jego działania naraziły na niebezpieczeństwo współpasażerów i zakłóciły porządek, co rodzi pytania o potrzebę surowszych środków wobec niesfornych pasażerów – zwłaszcza tych na eksponowanych stanowiskach.

Władze analizują sprawę, by ustalić, czy parlamentarzysta poniesie konsekwencje prawne. Nie wiadomo jeszcze, czy zostaną mu postawione zarzuty ani czy jego partia podejmie wobec niego działania dyscyplinarne. Tymczasem opinia publiczna nie kryje oburzenia i domaga się przeprosin oraz pociągnięcia winnego do odpowiedzialności.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *