Nagranie influencerki zostało zmanipulowane i wykorzystane przez Dariusza Mateckiego, by zachęcać do głosowania na Karola Nawrockiego. Twórczyni internetowa nagłośniła problem. – Nie zgadzam się na to, nie podpisuję się pod tą partią i pod taką narracją – grzmi.

By | May 29, 2025

W ostatnich dniach w sieci wybuchła afera z udziałem popularnej influencerki, której wizerunek oraz wypowiedzi zostały zmanipulowane i wykorzystane w materiałach promujących Karola Nawrockiego. Za kampanią miał stać Dariusz Matecki, znany z kontrowersyjnych działań w przestrzeni medialnej. Nagranie przedstawiające influencerkę zostało przerobione w taki sposób, by sugerować jej poparcie dla konkretnego kandydata oraz jego ugrupowania.

Twórczyni internetowa szybko zareagowała, nagłaśniając sprawę w mediach społecznościowych. W krótkim oświadczeniu wyraziła stanowczy sprzeciw wobec manipulacji jej wizerunkiem. – Nie zgadzam się na to, nie podpisuję się pod tą partią i pod taką narracją – napisała na Instagramie, dodając, że została wprowadzona w błąd i nigdy nie wyraziła zgody na wykorzystanie swojego nagrania w celach politycznych.

Influencerka podkreśliła, że nie chce być kojarzona z żadną partią polityczną, a tym bardziej być wykorzystywana do promowania kandydatów, których nie popiera. Jej reakcja spotkała się z dużym odzewem wśród fanów i innych twórców internetowych, którzy okazali jej wsparcie i potępili działania osób odpowiedzialnych za manipulację.

Sprawa wzbudziła również szerszą dyskusję na temat etyki w kampaniach wyborczych oraz granic wykorzystywania wizerunku publicznych osób. Eksperci podkreślają, że takie działania mogą naruszać prawo i stanowić podstawę do odpowiedzialności karnej lub cywilnej. Tymczasem twórczyni zapowiedziała, że podejmie kroki prawne, by wyciągnąć konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za tę sytuację.

Leave a Reply