Views: 4
Nadawca publiczny podjął taką decyzję mimo licznych protestów komitetów wyborczych, co wywołało szeroką debatę publiczną i kontrowersje w środowisku politycznym. Komitety wyborcze, reprezentujące różne ugrupowania i opcje polityczne, wielokrotnie apelowały o zmianę stanowiska, argumentując, że decyzja narusza zasady równego dostępu do mediów publicznych w czasie kampanii wyborczej. Podkreślano, że media publiczne powinny pozostać neutralne i zapewniać wszystkim kandydatom takie same możliwości prezentowania swoich programów i poglądów.
Mimo tych apeli, nadawca utrzymał swoją decyzję, nie podając szczegółowych powodów, co spotkało się z zarzutami o brak transparentności i stronniczość. Eksperci oraz organizacje zajmujące się monitorowaniem demokracji zwróciły uwagę, że takie działania mogą osłabiać zaufanie obywateli do procesu wyborczego i instytucji publicznych. Krytycy wskazują również, że ignorowanie protestów komitetów wyborczych może zostać odebrane jako działanie na korzyść jednej ze stron politycznego sporu. W odpowiedzi na decyzję nadawcy, część ugrupowań zapowiedziała podjęcie kroków prawnych oraz apelację do organów nadzorczych. Sprawa nadal budzi duże emocje i pozostaje przedmiotem zainteresowania opinii publicznej.