Mijanka na ostatniej prostej. Zaskakujące wyniki sondażu
Choć kampania wyborcza zbliża się do końca, emocje nie opadają – wręcz przeciwnie. Najnowszy sondaż opublikowany na tydzień przed głosowaniem zaskoczył wszystkich: zarówno komentatorów politycznych, jak i samych kandydatów. Lider, który przez większość kampanii cieszył się bezpieczną przewagą, traci impet, a jego główny rywal niespodziewanie wyprzedza go o kilka punktów procentowych.
Tzw. „mijanka na ostatniej prostej” – moment, w którym jeden kandydat wyprzedza drugiego tuż przed metą – rzadko zdarza się w polskiej polityce. Tym razem jednak sondaże pokazują wyraźną zmianę nastrojów społecznych. Zmiana może wynikać z ostatnich debat, które miały duży wpływ na odbiór kandydatów. Widzowie wskazują, że dotąd mniej charyzmatyczny kontrkandydat zaprezentował się jako bardziej rzeczowy, spokojny i przekonujący.
Na wynik wpłynęły też wydarzenia spoza sceny politycznej. Nagły kryzys gospodarczy, który dotknął kraj, oraz kontrowersyjne wypowiedzi obecnego lidera, spotkały się z negatywnym odbiorem w mediach społecznościowych. Wielu wyborców deklaruje zmianę decyzji w ostatniej chwili, co czyni wynik wyborów jeszcze trudniejszym do przewidzenia.
Politolodzy apelują, by nie lekceważyć tego zwrotu akcji. „To typowy efekt końcówki kampanii – zmęczenie materiału, błędy taktyczne i nagły przypływ emocji u wyborców”, mówi dr Ewa Kalinowska z Uniwersytetu Warszawskiego.
Choć do wyborów pozostało zaledwie kilka dni, sytuacja jest wyjątkowo dynamiczna. Jedno jest pewne – wynik nie jest jeszcze przesądzony, a ostatnia prosta może przynieść kolejne niespodzianki.