Views: 1
Kiedyś byli nierozłączni – P. Diddy i Jennifer Lopez tworzyli jedną z najgorętszych par przełomu lat 90. i 2000. Ich relacja zakończyła się burzliwie po incydencie z bronią w nowojorskim klubie, w którym oboje zostali aresztowani. Choć Lopez została oczyszczona z zarzutów, rozstanie z Diddym było definitywne. Z czasem nie tylko ona zaczęła trzymać się od niego z daleka.
Obecnie P. Diddy, znany również jako Sean Combs, mierzy się z poważnymi zarzutami – od przemocy domowej po oskarżenia o handel narkotykami i nadużycia seksualne. Choć artysta zaprzecza wszystkiemu, wielu dawnych współpracowników zaczęło go unikać, a marki, z którymi współpracował, zrywają kontrakty. Branża, która kiedyś wychwalała jego sukcesy producenckie, dziś wycofuje się w ciszy.
Za kulisami Hollywood mówi się o latach strachu, manipulacji i przemocy, które miały miejsce za zamkniętymi drzwiami jego imperium. Śledztwa trwają, a kolejne osoby decydują się przerwać milczenie. Dla wielu Diddy to już nie ikona muzyki i biznesu, lecz symbol mrocznej strony show-biznesu.