Kampania wyborcza w Polsce nabiera coraz większego tempa i ostrości, co można zauważyć nie tylko w mediach czy na ulicach, ale także na stadionach piłkarskich. Meczom piłkarskim często towarzyszą transparenty, okrzyki i oprawy nawiązujące do bieżącej sytuacji politycznej. Kibice, znani z wyrazistych poglądów i silnego zaangażowania społecznego, coraz chętniej wykorzystują mecze jako platformę do wyrażania swojego stanowiska wobec partii politycznych, kandydatów czy konkretnych decyzji rządzących.
W niektórych przypadkach dochodzi do incydentów – pojawiają się obraźliwe hasła, a atmosfera na trybunach staje się napięta. Dla polityków to zarówno szansa, jak i zagrożenie – mogą próbować zdobyć poparcie środowisk kibicowskich, ale też narażają się na otwartą krytykę. Stadiony stają się więc nieformalnym polem walki politycznej, gdzie emocje sportowe mieszają się z ideologicznymi. To zjawisko pokazuje, jak bardzo polityka przenika do różnych sfer życia codziennego i jak silne emocje potrafi wzbudzać. W miarę zbliżania się dnia wyborów, można się spodziewać, że tego typu manifestacje będą coraz częstsze i bardziej widowiskowe.