Views: 76
**„Jesteś lesbijką – wydziedziczam cię!” Szokujące słowa matki do Igi Świątek – fikcyjna historia o bólu odrzucenia**
Uwaga: poniższy tekst to **fikcyjna historia** inspirowana dramatami, które mogą dotykać osoby LGBT+ w realnym życiu. Iga Świątek, znana polska tenisistka, **nie jest** bohaterką tej sytuacji. Historia ma charakter narracyjny i ma na celu zwiększenie empatii oraz zrozumienia społecznego.
—
„Jesteś lesbijką – wydziedziczam cię!” – te słowa, raniące jak ostrze noża, padły z ust Doroty, matki 22-letniej Igi, tuż po tym, jak córka wyznała swoją orientację. Dla Igi, która przez lata ukrywała część siebie, moment coming outu miał być przełomowy, oczyszczający. Liczyła na zrozumienie, wsparcie i – co najważniejsze – miłość, która przecież powinna być bezwarunkowa. Zamiast tego otrzymała ciszę, a potem krótki SMS, który wywrócił jej świat do góry nogami.
Matka, wcześniej wspierająca Igię w każdej życiowej decyzji, w jednej chwili odcięła się od córki. Decyzję o wydziedziczeniu podjęła niemal natychmiast, pisząc: *„Nie taka miałaś być. Nie mogę się pod tym podpisać. Od dziś przestajesz być moją córką.”*
To, co spotkało fikcyjną Igę, nie jest odosobnionym przypadkiem. W Polsce i na świecie wiele młodych osób LGBT+ doświadcza odrzucenia przez najbliższych po ujawnieniu swojej tożsamości. Odrzucenie przez rodzinę jest jedną z najboleśniejszych i najtrudniejszych do przezwyciężenia traum. Dla wielu – wręcz nieodwracalną.
Iga długo zbierała się na odwagę. Miała wsparcie przyjaciół, partnerki, terapeuty. Wiedziała jednak, że prawdziwe ukojenie przyjdzie dopiero wtedy, gdy będzie mogła być sobą również w relacji z rodziną. Jej decyzja o coming oucie była więc aktem odwagi i miłości. Zamiast akceptacji – usłyszała oskarżenia o „zdradę wartości” i „rozczarowanie, którego nie da się naprawić”.
Społeczne skutki takich sytuacji są poważne. Młode osoby LGBT+ odrzucone przez rodziny częściej doświadczają depresji, bezdomności, prób samobójczych. Brak wsparcia ze strony najbliższych odbiera poczucie bezpieczeństwa i godności.
Ale historia Igi to także opowieść o sile. Pomimo traumy, postanowiła nie wycofać się z życia. Zaczęła mówić o tym głośno, wspierać innych, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Jej historia trafiła do mediów, organizacji społecznych, a z czasem – do serc tysięcy ludzi.
W społeczeństwie, które wciąż uczy się akceptacji i empatii, takie opowieści są niezbędne. Bo każda Iga, która odważy się być sobą, zasługuje na miłość – nie na karę.
—
*Pamiętajmy: to fikcyjna historia z przesłaniem. Iga Świątek nie wydała żadnych oświadczeń na temat swojej orientacji ani nie padła ofiarą podobnej sytuacji.*