Kaczyński w swoim wystąpieniu podkreślił, że obecne wydarzenia w Polsce stanowią „zamach na demokrację” i naruszenie fundamentalnych zasad państwa prawa. Stwierdził, że rząd, poprzez siłowe przejęcie instytucji państwowych, narusza konstytucję i działa poza granicami prawa. Podkreślił, że nie jest to tylko kwestia polityczna, ale fundamentalny problem dotyczący suwerenności i stabilności państwa.
Lider PiS zwrócił uwagę na to, że partia rządząca coraz częściej stosuje represje wobec opozycji, co – jego zdaniem – stanowi bezprecedensowy krok w historii III RP. Wskazał, że po 1989 roku nie dochodziło do podobnych działań, które jego zdaniem zmieniają ustrój państwa. W swoim przemówieniu odniósł się również do działań prokuratury, które uznał za krok w dobrym kierunku. Dodał, że partia rządząca nie tylko przejęła media publiczne i kluczowe instytucje, ale także próbuje ograniczać wolność wypowiedzi oraz niezależność sądów.
Kaczyński zaapelował do społeczeństwa o mobilizację i „obronę demokracji”. Podkreślił, że jego ugrupowanie nie zamierza się poddać i podejmie wszelkie możliwe działania, aby przeciwstawić się „bezprawnym działaniom rządu”. Zapowiedział też dalsze kroki prawne i polityczne, mające na celu ochronę demokratycznych instytucji oraz przywrócenie rządów prawa.
W odpowiedzi na te oskarżenia przedstawiciele rządu skrytykowali narrację Kaczyńskiego, nazywając jego słowa próbą odwrócenia uwagi od rzeczywistych problemów. Premier Donald Tusk ironicznie skomentował całą sytuację, podkreślając, że rząd zajmuje się realnymi wyzwaniami, a nie „politycznym teatrem opozycji”. Inni politycy rządzącej koalicji stwierdzili, że Kaczyński próbuje budować narrację o zagrożeniu dla demokracji, aby zmobilizować swoich zwolenników i osłabić działania nowego rządu.
Wielu komentatorów zauważyło, że sytuacja polityczna w Polsce staje się coraz bardziej napięta, a konflikt między rządem a opozycją może się nasilać. Eksperci zwracają uwagę, że oskarżenia o zamach stanu są bardzo poważne i mogą prowadzić do dalszych działań prawnych oraz politycznych. W najbliższych dniach można spodziewać się kolejnych wystąpień zarówno ze strony liderów PiS, jak i przedstawicieli rządu, którzy będą starali się przekonać opinię publiczną do swoich racji.
Cała sytuacja budzi duże emocje wśród Polaków, a media szeroko relacjonują kolejne wypowiedzi polityków. Wiele osób zastanawia się, jakie będą dalsze konsekwencje tego konfliktu i czy może on wpłynąć na stabilność kraju. Opozycja zapowiada, że nie zrezygnuje z walki o „praworządność i demokrację”, podczas gdy rząd podkreśla, że nie da się zastraszyć i będzie realizował swoje reformy. W najbliższym czasie z pewnością można spodziewać się kolejnych zwrotów akcji w tej sprawie.