Iga Świątek, choć odniosła wiele sukcesów na światowych kortach, nie ukrywała, że zmaga się z presją związaną z byciem liderką rankingu WTA. Przed turniejem w Dosze przyznała: „Musiałam się nieco zresetować. Wiem, co zrobiłam źle podczas Australian Open i całego mojego pobytu w Australii. Muszę popracować nad obniżeniem moich oczekiwań i nie wymagać od siebie, żebym cały czas grała idealnie” .
W listopadzie 2024 roku, po utracie pozycji liderki na rzecz Aryny Sabalenki, Świątek odniosła się do tej sytuacji z dystansem: „Nie powiedziałabym, że to dla mnie wielki problem. Wiadomo, że cały czas chciałabym tam być, ale nie szaleję z tego powodu. Będziemy z Aryną o to walczyć” .
Dodatkowo, w październiku 2024 roku, doszło do kontrowersyjnej zmiany w rankingu WTA, gdzie mimo braku rozegranych turniejów, Świątek straciła pozycję liderki na rzecz Sabalenki. Sugerowano, że było to wynikiem nowych regulacji WTA, zmuszających zawodniczki do częstszego udziału w turniejach wyższej rangi, co wywołało dyskusje na temat obciążeń nakładanych na tenisistki .
Te wypowiedzi i wydarzenia pokazują, że mimo sukcesów, Iga Świątek otwarcie mówi o wyzwaniach związanych z presją, oczekiwaniami oraz regulacjami w świecie tenisa.