Londyn, 15 lipca 2025 r.
Zaledwie dzień po emocjonującym zakończeniu Wimbledonu, w którym Iga Świątek dotarła do półfinału turnieju, polska tenisistka trafiła do szpitala w Londynie z powodu poważnej kontuzji nogi. Informacja ta zaskoczyła fanów na całym świecie i wzbudziła wiele obaw o jej dalszy udział w sezonie.
Według źródeł zbliżonych do zespołu Świątek, zawodniczka zaczęła odczuwać silny ból w lewej nodze zaraz po zejściu z kortu. Początkowo przypuszczano, że to jedynie zmęczenie mięśni, jednak po kilku godzinach objawy nasiliły się do tego stopnia, że konieczne było wezwanie pomocy medycznej. Świątek została przewieziona do prywatnej kliniki ortopedycznej w centrum Londynu.
— Iga czuła dyskomfort już podczas ostatnich gemów meczu, ale jak zawsze była skupiona na grze. Po zejściu z kortu wiedzieliśmy, że coś jest nie tak — powiedział trener Tomasz Wiktorowski w rozmowie z mediami. — Teraz najważniejsza jest diagnostyka i regeneracja. Mamy nadzieję, że to nic poważnego, ale czekamy na wyniki rezonansu magnetycznego.
Na wieść o hospitalizacji Świątek, fani błyskawicznie zaczęli wyrażać swoje wsparcie w mediach społecznościowych. Hashtag #WracajIga znalazł się wśród najpopularniejszych trendów na Twitterze zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii.
Wiadomo już, że Iga nie weźmie udziału w najbliższym turnieju w Toronto. Jej udział w US Open, który rozpoczyna się za miesiąc, również stoi pod znakiem zapytania.
— To był niesamowicie intensywny sezon dla Igi. Po wygranej we French Open i długiej serii meczów na trawie organizm musiał w końcu dać znać, że potrzebuje przerwy — skomentowała była tenisistka Agnieszka Radwańska w TVP Sport.
Sztab Świątek zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni zostanie opublikowane oficjalne oświadczenie dotyczące jej stanu zdrowia. Kibice w Polsce i na całym świecie trzymają kciuki za szybki powrót najlepszej rakiety świata.
Aktualizacja: Według niepotwierdzonych jeszcze informacji, u Świątek podejrzewa się częściowe naderwanie ścięgna Achillesa. Jeśli diagnoza się potwierdzi, może to oznaczać nawet kilkumiesięczną przerwę od gry.