Ostatnio w sieci pojawiła się treść uchwały Zjazdu Okręgowego PiS ze Szczecina, skierowana do Jarosława Kaczyńskiego – i szybko opublikowana przez Joachima Brudzińskiego. W uchwale działacze „z prośbą i nadzieją” apelują, by w nadchodzącym kongresie 28 czerwca Kaczyński ponownie stanął do wyborów na prezesa partii. Podkreślają, że jako „współtwórca i niekwestionowany lider” gwarantuje ideową jedność, ciągłość oraz „determinację w realizacji programu służącego suwerenności, rozwojowi Polski, sprawiedliwości społecznej i umacnianiu tożsamości narodowej” .
W odpowiedzi Brudziński odrzuca głosy krytyki o rzekome „infantylne rozedrganie”, zwłaszcza postulaty zmiany pokoleniowej i przekazania władzy młodszym. Przypomina, że od lat słyszy, iż Kaczyński jest zmęczony, a partii brak świeżości, lecz ostrzega, że taki ruch doprowadziłby do chaosu wewnętrznego i umożliwił przejęcie sterów przez opozycję. Zaznaczył, że nie zamierza walczyć o nowe funkcje, ale zna PiS dość dobrze, by wiedzieć, że odejście dotychczasowego lidera byłoby dla niego „satysfakcją” i „nadzieją dla Tuska” .
Całość wpisuje się w dyskusję o przyszłości przywództwa PiS i zmienności sceny politycznej przed kolejnym kongresem. Brudziński wyraźnie opowiada się za kontynuacją obecnego kierownictwa, sygnalizując ostrożność wobec zbyt szybkiej zmiany pokolenia przy urnie.