Polska tenisistka Iga Świątek odniosła się do krytyki, jaka spadła na nią po sytuacji, w której niemal uderzyła piłką chłopca do podań podczas turnieju w Indian Wells. Liderka światowego rankingu WTA podkreśliła, że jest zmęczona „ciągłą oceną” i presją, jaką odczuwa jako czołowa zawodniczka świata.
Incydent miał miejsce podczas jednego z jej meczów, gdy sfrustrowana przebiegiem gry, bez większego zastanowienia odbiła piłkę w stronę siatki. Pech chciał, że piłka niemal trafiła chłopca do podań, co wywołało falę krytyki w mediach społecznościowych. Wielu internautów uznało jej zachowanie za nieodpowiednie, a niektórzy domagali się nawet surowszych konsekwencji.
Świątek, znana ze swojego profesjonalizmu i opanowania na korcie, szybko przeprosiła za całą sytuację. Zaznaczyła jednak, że jako sportowcy są stale obserwowani i oceniani, co może być niezwykle obciążające. „Mam wrażenie, że każde nasze zachowanie jest pod lupą i natychmiast komentowane. To nie jest łatwe, zwłaszcza gdy emocje biorą górę” – powiedziała.
Tenisistka podkreśliła, że nie miała złych intencji i nigdy nie chciałaby nikogo skrzywdzić. Dodała również, że stara się uczyć na błędach i lepiej kontrolować emocje w trudnych momentach. Wsparcie fanów i zrozumienie otoczenia są dla niej kluczowe, by dalej rozwijać się jako zawodniczka i człowiek.