Grzegorz Braun staje przed sądem z poważnymi oskarżeniami. Prokuratura zarzuca mu aż siedem czynów, a konsekwencje mogą być surowe

By | July 24, 2025

 

Warszawa, 24 lipca 2025 r. — Znany poseł Konfederacji Grzegorz Braun stanął dziś przed stołecznym sądem w związku z poważnymi oskarżeniami postawionymi mu przez prokuraturę. Według aktu oskarżenia, Braun miał dopuścić się aż siedmiu różnych czynów, które – jeśli zostaną udowodnione – mogą skutkować wieloletnim pozbawieniem wolności oraz utratą mandatu poselskiego.

 

Zarzuty jakich jeszcze nie było

 

Wśród zarzutów znalazły się m.in.:

 

1. Podżeganie do nienawiści na tle religijnym i narodowościowym,

 

 

2. Zakłócanie pracy instytucji publicznych,

 

 

3. Publiczne nawoływanie do łamania prawa,

 

 

4. Utrudnianie pracy funkcjonariuszom policji podczas manifestacji,

 

 

5. Nielegalne finansowanie kampanii wyborczej,

 

 

6. Zniesławienie urzędników państwowych,

 

 

7. Podżeganie do przemocy wobec dziennikarzy.

 

 

 

Prokurator prowadzący sprawę, Piotr R. z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zapowiedział, że „zebrano wystarczający materiał dowodowy, by postawić panu Braunowi poważne zarzuty karne”.

 

Braun: „To polityczny teatr”

 

Grzegorz Braun nie przyznał się do winy. W oświadczeniu wygłoszonym przed gmachem sądu nazwał całą sprawę „politycznym spektaklem”, mającym na celu uciszenie niewygodnych głosów. – To jest próba zniszczenia mojej osoby i całej Konfederacji. Boimy się? Nie! To oni się boją – prawdy! – grzmiał poseł.

 

Na sali sądowej pojawili się również jego sympatycy z transparentami: „Wolność słowa to nie przestępstwo” oraz „Ręce precz od Brauna!”. Policja musiała interweniować, gdy doszło do przepychanek przed wejściem do budynku.

 

Możliwe konsekwencje

 

Eksperci prawni wskazują, że jeśli wszystkie zarzuty zostaną potwierdzone, Grzegorzowi Braunowi może grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto, może on zostać pozbawiony biernego prawa wyborczego, co przekreśliłoby jego przyszłość polityczną.

 

Sąd odroczył sprawę do przyszłego miesiąca, dając czas obronie na zapoznanie się z nowymi dowodami dostarczonymi przez prokuraturę. Tymczasem opinia publiczna jest podzielona – jedni widzą w Braunie męczennika wolności słowa, inni – zagrożenie dla porządku demokratycznego.

 

Sprawa Grzegorza Brauna z pewnością będzie jedną z najgłośniejszych batalii sądowo-politycznych ostatnich lat.