Donald Tusk, premier Polski, ostrzega przed rosnącym napięciem na Bliskim Wschodzie, które jego zdaniem może prowadzić do destabilizacji o globalnym zasięgu. Sytuacja w regionie staje się coraz bardziej niepokojąca — narastające konflikty między państwami, akty przemocy oraz niestabilność polityczna pogłębiają zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Tusk podkreśla, że nawet lokalne starcia mogą przerodzić się w szerszy konflikt, w który zaangażują się globalne mocarstwa, co grozi nieprzewidywalnymi konsekwencjami dla całego świata. W obliczu coraz większego napięcia rośnie również ryzyko kryzysu humanitarnego, migracyjnego oraz gospodarczego, który może dotknąć nie tylko kraje bezpośrednio zaangażowane, ale również Europę i inne regiony. Tusk apeluje do społeczności międzynarodowej o zachowanie odpowiedzialności, dyplomację i współpracę w dążeniu do deeskalacji konfliktów. Czy świat stoi na krawędzi? Wiele zależy od decyzji podejmowanych dziś przez przywódców państw oraz od ich gotowości do dialogu i poszukiwania pokojowych rozwiązań. Obecna sytuacja wymaga nie tylko reakcji, ale też przewidywania i działania wyprzedzającego, zanim kryzys wymknie się spod kontroli.