Iga Świątek i Danielle Collins wystąpiły w napiętym meczu ćwierćfinałowym na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, który zakończył się uściskiem dłoni i wyrzutami ze strony Amerykanki. W trakcie meczu miały miejsce niektóre dziwne momenty, gdy Iga przypadkowo dostała uderzenie w brzuch, a Amerykanka okazywała frustrację z powodu opóźnień w serwowaniu przez swoją przeciwniczkę. Jednakże, gdy mecz zakończył się rezygnacją Amerykanki z powodu kontuzji, miała kilka słów do Igi, aby wyrazić swoje żale. Nie wiemy, co dokładnie powiedziała Collins, ale później stwierdziła: „Powiedziałam Idze, że nie musi być hipokrytką w sprawie mojej kontuzji. Wiele rzeczy dzieje się przed kamerą, a jest wiele charyzmatycznych osób, które zachowują się w jeden sposób przed kamerą, a inny w szatni. Po prostu nie miałam najlepszych doświadczeń i nie uważam, że ktoś powinien być hipokrytą. Mogą być, jacy są, akceptuję to i nie potrzebuję fałszu.”
Danielle Collins została zapytana, co powiedziała Idze Świątek, kiedy rozmawiała z nią po wycofaniu się z ich ćwierćfinału z powodu kontuzji mięśni brzucha, którą później wyjaśniła Collins.