Roland Garros, Paryż
CNN
—
Po tylu latach Rafael Nadal wciąż znajduje nowe sposoby na wygrywanie meczów na swoim ulubionym korcie tenisowym.
Jego najnowsze zwycięstwo na francuskiej mączce przyszło u boku Carlosa Alcaraza na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, i razem stworzyli wymarzoną parę – bilet dwie za jedną cenę dla fanów tenisa i chwilę, która mogła się zdarzyć tylko na olimpiadzie.
Przez blisko dwie godziny na korcie Philippe-Chatrier – miejscu, gdzie Nadal zdobył swoje 14 tytułów French Open, a Alcaraz pierwszy zaledwie w zeszłym miesiącu – tłum zakochał się w „Nadalcaraz”, zapewniając gorące wsparcie hiszpańskiej parze podczas ich zwycięstwa 7-6(7-4) 6-4 nad Argentyńczykami Máximem Gonzálezem i Andrésem Moltenim.
Sobotni mecz był rzadką okazją, aby zobaczyć dwie z największych postaci tenisa, każdą na innym etapie kariery, po tej samej stronie siatki: Nadal z całym doświadczeniem i blaskiem swoich 22 tytułów wielkoszlemowych, oraz Alcaraz z rozwijającą się karierą i dynamicznym stylem gry.
Zwycięstwo nad dwoma doświadczonymi deblistami nie przyszło łatwo, co prawdopodobnie jest znakiem ograniczonego czasu, jaki Nadal i Alcaraz spędzili na wspólnym treningu i grze. Niemniej jednak było to rozrywkowe wprowadzenie do nowego ulubionego duetu tenisowego.
„To była emocjonująca noc, elektryzująca noc, niesamowita publiczność,” powiedział Nadal dziennikarzom. „Gra z Carlosem na tym korcie była tak wyjątkowa. Jesteśmy po prostu bardzo szczęśliwi z tego zwycięstwa, które dało nam szansę na dalszą grę.”
Nadal już wcześniej znalazł się w centrum uwagi na tegorocznych igrzyskach olimpijskich, wybrany jako jeden z ostatnich tragarzy pochodni na ceremonii otwarcia w piątkową noc.
Mniej niż 24 godziny później był na korcie, pokazując inny rodzaj widowiska u boku Alcaraza, prezentując ostrość i zręczność przy siatce. Tłum na Philippe-Chatrier skandował jego imię przez cały mecz, a jeden z najgłośniejszych aplauzów nadszedł, gdy świętował wygraną piłkę meczową, wyrzucając piłkę na trybuny.
„Wczoraj był dla mnie również bardzo emocjonujący moment i nie mogę wystarczająco podziękować Paryżowi i Francji za ten zaszczyt,” powiedział Nadal. „Emocje wciąż są bardzo wysokie, więc cieszę się każdą chwilą.”
Drużyny wymieniały się przełamaniami serwisu na początku sobotniego meczu, zanim zablokowały się w zaciętym i długim pierwszym secie. Dopiero w połowie tie-breaka pierwszego seta, po skandowaniu „allez Les Bleus” z wiadomością, że Francja zdobyła złoto w rugby siedmioosobowym, Nadal i Alcaraz wysunęli się na prowadzenie.
Trzy kolejne punkty dały im prowadzenie 6-3, a Nadal wykorzystał okazję mocnym backhandem wzdłuż linii, aby zakończyć seta.
Ta przewaga zdawała się znikać, gdy González i Molteni przełamali serwis Nadala, aby objąć prowadzenie 3-0, ale Hiszpanie odpowiedzieli w wielkim stylu, zdobywając kolejne 12 punktów z rzędu, aby wyrównać wynik na 3-3.
Kolejne przełamanie serwisu nastąpiło dwa gemy później, co zaaranżował Alcaraz backhandem po przekątnej, zanim Nadal mógł zakończyć mecz swoim serwisem.
21-letni Alcaraz, grający u boku jednego ze swoich dziecięcych idoli, jest w niesamowitej formie, wygrywając tytuły na French Open i Wimbledonie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Rozpoczął swoją kampanię olimpijską w singlu, pokonując wcześniej w sobotę Libana Hady’ego Habiba 6-3 6-1.
Było to jego pierwsze doświadczenie rywalizacji na Olimpiadzie, podczas gdy Nadal ma nadzieję dodać do swojej kolekcji dwa złote medale – w singlu z 2008 roku i w deblu z 2016 roku. Teraz, wchodząc w końcowy etap swojej kariery, dla 38-letniego tenisisty liczy się zarówno czerpanie radości z rywalizacji, jak i zdobywanie tytułów.
Jego gwiazdorska współpraca z Alcarazem trwa dopiero od kilku tygodni, podczas gdy González i Molteni, którzy wielokrotnie grali razem i zdobywali tytuły w swoich długich karierach, stanowią trudny test na początku turnieju.
„Widzisz Rafę z jego doświadczeniem i charyzmą,” powiedział trener Nadala, Carlos Moyá, przed sobotnim meczem. „A potem widzisz Carlosa, który jest trochę jak Rafa w wieku 20 czy 21 lat, bardzo ekspresyjny i żywiołowy… miejmy nadzieję, że będą kontynuować, ponieważ to para, w której tenisiści mogą się zakochać.”
Nadal nadal ma zaplanowany mecz przeciwko Węgrowi Mártonowi Fucsovicsowi w niedzielę, pomimo niepewności, czy wystąpi w singlu. Jeśli to zrobi, może zmierzyć się z Novakiem Djokoviciem w drugiej rundzie, a na pytanie, czy jest gotowy na ostatni taniec przeciwko swojemu wielkiemu rywalowi, szybko odpowiedział.
„Kto powiedział ostatni taniec?” odpowiedział. I kto mógłby go winić, skoro nadal wygrywa na swoim ulubionym korcie, przy aplauzie tysięcy fanów?