Brytyjska prasa poświęciła uwagę Karolowi Nawrockiemu, prezydentowi-elektowi Polski, jednak sposób, w jaki został przedstawiony, z pewnością nie przypadnie mu do gustu. Media na Wyspach skupiły się na jego przeszłości jako szefa Instytutu Pamięci Narodowej, akcentując jego konserwatywne poglądy oraz kontrowersyjne decyzje, szczególnie w zakresie polityki historycznej. Opisywano go jako postać promującą narrację narodową, niekiedy kosztem obiektywności i pluralizmu historycznego.
Niektóre brytyjskie artykuły sugerowały, że jego podejście do historii może pogłębić polityczne podziały w Polsce oraz utrudnić relacje z innymi krajami europejskimi. Krytykowano również sposób, w jaki IPN pod jego kierownictwem podchodził do tematów takich jak Holokaust czy historia opozycji antykomunistycznej.
Z drugiej strony, pewna część komentatorów dostrzega w Nawrockim silnego lidera, który potrafi skutecznie bronić narodowych interesów i dąży do budowy dumy narodowej. Dlatego, choć ton publikacji był w większości krytyczny, można doszukać się też nuty podziwu – być może właśnie dlatego Karol Nawrocki nie będzie aż tak niezadowolony z brytyjskiego echa swojej kandydatury.