Views: 0
“Będę musiał opuścić studio” 
Awantura na wizji, prowadzący nie wytrzymał napięcia
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas transmitowanego na żywo programu publicystycznego, gdy jeden z prowadzących – znany z wyważonego tonu i spokoju – niespodziewanie wypowiedział słowa: “Będę musiał opuścić studio.” Widzowie byli zszokowani, a całe zajście natychmiast obiegło media społecznościowe.
Wszystko zaczęło się od coraz bardziej zażartej wymiany zdań między zaproszonymi gośćmi, reprezentującymi skrajnie różne opcje polityczne. Emocje sięgały zenitu, a rozmowa szybko przekształciła się w serię wzajemnych oskarżeń, przerywań i osobistych wycieczek. Próby uspokojenia sytuacji przez prowadzącego nie przyniosły rezultatu – nikt nie chciał ustąpić, a atmosfera stawała się coraz bardziej toksyczna.
W pewnym momencie prowadzący – wyraźnie poruszony i sfrustrowany – przerwał rozmowę, spojrzał w kamerę i spokojnie, ale stanowczo powiedział: „Jeśli nie jesteśmy w stanie prowadzić cywilizowanej dyskusji, to ja nie zamierzam w tym uczestniczyć. Będę musiał opuścić studio.”
Jego reakcja spotkała się z szerokim odzewem. W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci podzieleni byli w ocenie – jedni chwalili prowadzącego za odwagę i klasę, inni zarzucali mu brak profesjonalizmu i „ucieczkę” od odpowiedzialności. Sam dziennikarz w późniejszym wpisie w mediach społecznościowych wyjaśnił, że nie chciał dawać przyzwolenia na publiczne upokorzenia i szerzenie mowy nienawiści.
- To wydarzenie otworzyło szerszą debatę o jakości debaty publicznej w Polsce oraz roli mediów w jej kształtowaniu. Czy to był przejaw odwagi – czy bezradności? Odpowiedź pozostaje otwarta.c