Views: 17
Arcybiskup Marek Jędraszewski w swoim kazaniu podczas Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek poruszył temat moralnego i duchowego kryzysu, który – jego zdaniem – dotyka współczesną Polskę. W mocnych słowach odniósł się do kwestii ochrony życia poczętego, mówiąc: „Odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym jest dziecko, które zabija się uderzeniem w serce”. Te słowa wzbudziły silne emocje i zostały szeroko komentowane zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników hierarchii kościelnej.
Arcybiskup Jędraszewski znany jest z bezkompromisowych poglądów na temat etyki, moralności oraz życia społecznego. W swoim kazaniu podkreślił, że Polska jako naród staje dziś w obliczu duchowego testu, w którym rozstrzyga się, czy nadal pozostanie wierna chrześcijańskim wartościom. Jego zdaniem, jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla moralnego fundamentu państwa jest liberalizacja prawa aborcyjnego oraz zmiany światopoglądowe promowane przez środowiska lewicowe i liberalne.
Centralnym punktem jego refleksji było dziecko nienarodzone – przedstawione jako „niewinne i bezbronne”, będące ofiarą współczesnych ideologii i systemów prawnych, które – według arcybiskupa – stawiają prawa jednostki ponad wartość życia. „Uderzenie w serce” – dosłownie i symbolicznie – odnosiło się do metod przerywania ciąży oraz moralnych konsekwencji takich działań. Według hierarchy, społeczeństwo, które pozwala na aborcję, bierze udział w „duchowym morderstwie” i odcina się od Boga.
Kazanie nie ograniczało się jednak wyłącznie do spraw bioetycznych. Arcybiskup wspomniał także o szerszym kontekście kulturowym i politycznym. Mówił o „nowych formach totalitaryzmu”, które objawiają się poprzez narzucanie ideologii gender, promocję relatywizmu moralnego oraz odrzucenie chrześcijańskiego dziedzictwa Europy. Wskazywał na potrzebę obrony tradycyjnej rodziny, wiary oraz prawa do wyrażania przekonań religijnych w przestrzeni publicznej.
Słowa arcybiskupa spotkały się z różnymi reakcjami. Zwolennicy Kościoła katolickiego podkreślali jego odwagę i konsekwencję w głoszeniu „prawdy, nawet gdy jest ona trudna”. Z kolei krytycy zarzucali mu brak empatii, zbyt ostry język i polityzowanie religii. Niezależnie od ocen, przemówienie Jędraszewskiego wpisuje się w szerszą debatę o miejscu Kościoła w życiu publicznym, granicach wolności słowa oraz roli sumienia w polityce i prawie.
Kazanie wielkopiątkowe w wykonaniu arcybiskupa Jędraszewskiego było więc nie tylko refleksją nad męką Chrystusa, ale również wezwaniem do duchowej mobilizacji i obrony wartości, które – jego zdaniem – są dziś zagrożone bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.