Afera mieszkaniowa z udziałem Pawła Nawrockiego nabiera coraz większego rozgłosu. Po serii publikacji medialnych, które ujawniły kontrowersyjne praktyki związane z zarządzaniem nieruchomościami, głos zabrał syn pana Jerzego — jednego z pokrzywdzonych lokatorów. Jego wypowiedź tylko dolała oliwy do ognia, rzucając nowe światło na kulisy całej sprawy.
W emocjonalnym wystąpieniu mężczyzna opowiedział o tym, jak jego ojciec — starszy, schorowany człowiek — został wciągnięty w skomplikowany układ prawny, który doprowadził do utraty mieszkania. Według jego relacji, pan Jerzy przez lata mieszkał w lokalu, który został w niejasnych okolicznościach przejęty przez firmę powiązaną z Nawrockim. Nowy właściciel miał stosować wobec lokatorów presję psychiczną i fizyczną, aby zmusić ich do wyprowadzki.
Syn pana Jerzego ujawnił również, że jego ojciec był nękany telefonami, a w mieszkaniu kilkakrotnie dochodziło do awarii instalacji — jak się później okazało, celowych. Lokator miał być zastraszany i pozbawiony podstawowych wygód, co doprowadziło go do skrajnego wyczerpania nerwowego. Sprawa trafiła do sądu, ale postępowanie trwa, a lokatorzy wciąż pozostają bez wsparcia instytucji.
Wypowiedź syna pana Jerzego odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, a internauci domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za całą aferę. Sprawa nadal się rozwija, a opinia publiczna z niecierpliwością czeka na dalsze informacje i ewentualne decyzje prokuratury.