Afera mieszkaniowa z Nawrockim trwa – syn pana Jerzego przerywa milczenie i ujawnia nowe fakty
Sprawa kontrowersyjnej afery mieszkaniowej z udziałem Marka Nawrockiego wciąż budzi ogromne emocje. Po tygodniach milczenia głos zabrał syn pana Jerzego – starszego lokatora jednej z kamienic objętej konfliktem. Jego wypowiedź rzuca nowe światło na działania Nawrockiego, które według wielu mają znamiona bezwzględnego wyzysku i manipulacji.
– „Ojciec od miesięcy żyje w ciągłym stresie. Ludzie powinni wiedzieć, co naprawdę się dzieje” – powiedział wzburzony syn. Jak relacjonuje, po przejęciu budynku przez Nawrockiego rozpoczęły się systematyczne próby usunięcia starszych lokatorów. – „Nie tylko wyłączono im ogrzewanie zimą, ale celowo wstrzymywano dostawy wody i prądu. Ojciec, mając ponad 80 lat, musiał samodzielnie wynosić wodę z pobliskiej studni” – dodaje.
Według mężczyzny, Nawrocki i jego współpracownicy mieli oferować lokatorom niewielkie kwoty za dobrowolne opuszczenie mieszkań, grożąc jednocześnie pozwami i eksmisjami. – „To była cicha wojna psychologiczna. Starsi ludzie bali się każdego dzwonka do drzwi” – mówi syn pana Jerzego.
Sprawa trafiła już do prokuratury, jednak mieszkańcy twierdzą, że działania prawne to za mało. Domagają się interwencji władz lokalnych i mediów. – „Nie pozwolimy, żeby takie rzeczy działy się bezkarnie. To nie tylko walka o dach nad głową, ale o godność” – podsumowuje mężczyzna.
Afera mieszkaniowa z Nawrockim nabiera tempa. W miarę jak na jaw wychodzą kolejne szokujące szczegóły, opinia publiczna z coraz większą uwagą śledzi rozwój wydarzeń.