Donald Tusk uderza w Karola Nawrockiego. Chodzi o propozycję Sławomira Mentzena 
Burza na scenie politycznej
Na polskiej scenie politycznej zawrzało po ostrym komentarzu Donalda Tuska skierowanym w stronę nowego prezydenta Karola Nawrockiego. Szef Platformy Obywatelskiej skrytykował otwartość Nawrockiego na propozycję Sławomira Mentzena dotyczącą szerokiej reformy systemu podatkowego, która — według Tuska — „zagraża stabilności finansów państwa i jest politycznym eksperymentem na żywym organizmie społecznym”.
Propozycja lidera Konfederacji zakłada drastyczne uproszczenie systemu podatkowego, w tym likwidację wielu obecnych ulg oraz wprowadzenie jednej, niskiej stawki podatkowej dla wszystkich. Mentzen twierdzi, że zmiany te pobudzą gospodarkę, przyciągną inwestycje i zwiększą dochody obywateli. Karol Nawrocki, komentując pomysł, powiedział: „Każda inicjatywa mająca na celu wzmocnienie obywatela ekonomicznie zasługuje na rozważenie. Nie zamykam się na dyskusję”.
To właśnie te słowa sprowokowały Donalda Tuska, który w ostrym tonie odpowiedział: „Prezydent powinien stać na straży konstytucyjnych wartości i równowagi społecznej, a nie flirtować z utopijnymi pomysłami Mentzena. To nie czas na populizm – to czas na odpowiedzialność”.
W odpowiedzi, Pałac Prezydencki wydał krótkie oświadczenie, podkreślając, że prezydent Nawrocki nie popiera konkretnych projektów ustaw, a jedynie „zaprasza do debaty publicznej nad kierunkiem reform, których oczekują obywatele”.
Sprawa wywołała falę komentarzy i podziałów – zarówno w Sejmie, jak i w mediach. Jedno jest pewne: propozycja Mentzena i reakcja Nawrockiego na nowo rozbudziły polityczne napięcia, a prezydent znalazł się w samym centrum ideologicznego sporu o przyszłość polskiej gospodarki.