💬 Prezydent Trzaskowski stawia sprawę jasną: “Nawrocki mówi słowami rosyjskiej propagandy!” 👇

By | April 12, 2025

Views: 27

Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, ostro skomentował ostatnie wypowiedzi Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), zarzucając mu powielanie narracji rosyjskiej propagandy. Jego słowa odbiły się szerokim echem w mediach i wśród opinii publicznej, wywołując debatę na temat granic wolności wypowiedzi oraz odpowiedzialności instytucji państwowych w kontekście wojny informacyjnej.

Wypowiedź Trzaskowskiego padła w odpowiedzi na kontrowersyjne stwierdzenia Nawrockiego dotyczące rzekomego braku patriotyzmu po stronie środowisk liberalnych i lewicowych, a także jego sugestii, że niektóre środowiska w Polsce “relatywizują historię” i “usprawiedliwiają komunizm”. Trzaskowski nie pozostawił na tych słowach suchej nitki, mówiąc wprost: *”Nawrocki mówi słowami rosyjskiej propagandy!”* – zaznaczając, że taka retoryka dzieli społeczeństwo i wzmacnia narracje korzystne dla Kremla.

Prezydent Warszawy podkreślił, że w obliczu wojny w Ukrainie, destabilizacji w regionie i rosnących zagrożeń hybrydowych, szczególnie ważna jest odpowiedzialność osób zajmujących wysokie stanowiska publiczne. Według Trzaskowskiego, przypisywanie określonym grupom braku patriotyzmu czy zdrady narodowej przypomina schematy stosowane przez rosyjską dezinformację, której celem jest polaryzacja społeczeństwa i osłabienie zaufania do instytucji demokratycznych.

Reakcja Trzaskowskiego spotkała się z poparciem wielu polityków opozycji, a także środowisk akademickich i medialnych, które od dawna alarmują o rosnącym upolitycznieniu IPN i próbach wykorzystywania historii do bieżącej walki politycznej. Wskazywano, że wypowiedzi Nawrockiego nie tylko szkodzą debacie publicznej, ale także kompromitują misję IPN, który powinien stać na straży prawdy historycznej, a nie wpisywać się w bieżące podziały partyjne.

Z drugiej strony, nie zabrakło głosów broniących Nawrockiego. Przedstawiciele obozu rządowego argumentowali, że prezes IPN ma prawo do wyrażania opinii i interpretacji historii, a jego słowa mają na celu ochronę pamięci o ofiarach komunizmu i przypomnienie o zagrożeniach ideologicznych. Zarzuty o “rosyjską propagandę” uznano za przesadne i próbę uciszenia głosu niewygodnego dla liberałów.

Warto jednak zauważyć, że sam temat odpowiedzialności słów w przestrzeni publicznej nabiera dziś nowego znaczenia. W dobie wojny informacyjnej i cyberataków, każde publiczne wystąpienie może zostać wykorzystane przez zewnętrzne siły do siania dezinformacji. Trzaskowski, apelując o rozwagę i odpowiedzialność, wpisuje się w szerszy kontekst europejskiej debaty o tym, jak chronić społeczeństwa przed wpływami zewnętrznymi, zachowując jednocześnie pluralizm i wolność słowa.

Spór między Trzaskowskim a Nawrockim to nie tylko kolejna odsłona polskiego konfliktu politycznego. To także przypomnienie, że w czasach zagrożenia informacyjnego, słowa – zwłaszcza wypowiadane z wysokich urzędów – mają ogromną wagę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *